środa, 1 marca 2017

Tydzień Książki 2017

Dzisiaj w ramach akcji Blogów językowo-kulturowych rozpoczynamy Tydzień Książki.
Wiąże się to z Międzynarodowym Dniem Książki (World Book Day), obchodzonym w Wielkiej Brytanii jutro (2. marca). Jest świętem ruchomym, przypada zawsze w pierwszy czwartek marca i dotyczy przede wszystkim książek dla dzieci. Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich (World Book and Copyright Day) przypada natomiast 23. kwietnia, a organizowany jest przez UNESCO (United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization). 23. kwietnia z kolei w Anglii przypada święto patrona narodowego, Św. Jerzego (tego, który zabił smoka).

 Dzisiaj opowiem Wam o moich pierwszych książkowych wspomnieniach z dzieciństwa. To pewnie w najmłodszych latach narodziła się moja miłość do książek, która trwa nadal ;) Jednym z moich tegorocznych postanowień jest przeczytanie 20 książek w ciągu tego roku. Zobaczymy, czy mi się to uda. A Wy? Dużo czytacie? Jakie gatunki lubicie najbardziej?


Jednym z moich pierwszych wspomnień związanych z książkami jest czytanie książek przez mamę. Często wieczorami siadaliśmy - ja i mój brat - na łóżku, mama w środku i słuchaliśmy, jak mama czyta nam baśnie Andersena albo legendy polskie. Słuchaliśmy tych historii z rozdziawionymi buziami, a dodatkowo mama modulowała głosy i potrafiła wcielić się w kilka bohaterów jednocześnie. Każdemu życzę takiego miłego czasu w dzieciństwie. Poza tym uważam, że czytanie książek dzieciom przynosi im wiele korzyści.

Kolejnym wspomnieniem jest Wielki Słownik Polsko-Angielski Walta Disneya. Wyglądał tak:

To był początek lat 90. Jeśli chodzi o książki to nie było tak ogromnego wyboru, jak obecnie. A oglądając ten słownik nauczyłam się wielu nowych słówek zanim rozpoczęłam naukę angielskiego w szkole (a to było dopiero w V klasie). Ten słownik ma również wydanie do języka włoskiego oraz języka niemieckiego.

Chyba jeszcze wcześniej była taka książka z rozkładanymi stronami... Teraz z angielskiego tego typu książki nazywają się "pop-up" - otwieramy stronę a przed nami rozkładają się trójwymiarowe obrazki. Była to książka "Na Wyspach Bergamutach". Ostatnio znalazłam tę książkę w internecie. Można obejrzeć ją tutaj: Na Wyspach Bergamutach. Wygląda na to, że książka została wydana w połowie lat 80. Ja pamiętam ją zdecydowanie inaczej, jako kolorową, żywą i fascynującą książeczkę, a teraz nie robi aż takiego wrażenia ;)

Kolejnym wspomnieniem jest projektor slajdów Ania. Kto miał? Pamiętam, że mieliśmy wiele bajek, m.in. "Małego Księcia".

Wszystkie te książki i slajdy miło kojarzą mi się z dzieciństwem. Było jeszcze kilka książek, m.in. ogromny ilustrowany atlas świata. Były też klocki Lego (Formuła 1), ale o tym opowiem może innym razem, bo dzisiaj wpis o książkach. A Wy? Jakie macie wspomnienia z dzieciństwa dotyczące książek?

*

Jak pewnie wiecie, od zeszłego roku jestem reprezentantką wydawnictwa Usborne w Łodzi. Organizuję kiermasze w szkołach i przedszkolach, pojawiam się na targach książki i targach rodzicielskich. Mam niemal magazyn książkowy w domu. Sprzedawanie tych książek, docieranie do nowych czytelników, zwłaszcza tych najmłodszych, którzy - podobnie jak dorośli - zachwycają się poszczególnymi tytułami, sprawia mi ogromną radość. Wiele osób zauważa, że te książki są inne niż te dostępne w polskich księgarniach. Są niezwykle kolorowe, mają przepiękną grafikę, ciekawe tematy. Dajcie znać, czy spotkaliście się z książkami wydawnictwa Usborne i co o nich myślicie :)

Tak wygląda moje łóżko po dostawie:


Przeczytajcie pozostałe wpisy książkowe. Ponieważ nasza akcja trwa cały tydzień to jeszcze nie wszystkie linki są aktywne:

1-mar (śr), godzina: 10:00
Japonia-info.pl; "Genji monogatari" - pierwsza powieść świata; http://japonia-info.pl/genji-monogatari-pierwsza-powiesc-swiata/
Blog o tłumaczeniach i języku rosyjskim - Dagatlumaczy.pl, “Wielka przgoda Myszki Mozzarelli”, http://www.dagatlumaczy.pl/wielka-przygoda-myszki-mozzarelli/

2-mar (czw), godzina: 10:00
Angielska Herbata. Czytanie a nauka języka obcego.
Finolubna. Tydzień Książki: Polskie wydania fińskiej literatury w ostatnich latach

3-mar (pt), godzina: 10:00
Angielski C2 - Mój ranking książek Donaldson
Gruzja okiem nieobiektywnym - Kaukaska Trylogia
FRANG.pl - Bajki dla dorosłych


4-mar (sb), godzina: 10:00
Enesaj.pl - Pięciu zapomnianych autorów - http://enesaj.pl/2017/02/pieciu-zapomnianych-autorow/

5-mar (nd), godzina: 10:00           
italia-nel-cuore - W 80 książek dookoła Włoch - lista 80. książek o Włoszech…
Biały Mały Tajfun - Tydzień Książki - http://www.baixiaotai.blogspot.com/2017/03/tydzien-ksiazki.html

6-mar (pon), godzina: 10:00

7-mar (wt), godzina: 10:00
Moja Alzacja - "Chwała mojego ojca", najlepsza książka o Prowansji
Suahili online - Tradycyjna literatura suahili






13 komentarzy:

  1. Zawsze byłam molem książkowym i tego typu wspomnień z dzieciństwa mam mnóstwo. Ale gdy wymieniłaś ten słownik, przypomniał mi się jeszcze inny - ilustrowany Renyi Picture Dictionary. Spędzałam nad nim dużo czasu, ale raczej niezgodnie z przeznaczeniem, bo zamiast zapamiętywać nowe słówka, oglądałam po prostu obrazki i czytałam podpisy pod nimi jakby to była jakaś opowieść. Słownik mam do tej pory i szczególnie zapadł mi w pamięć jeden obrazek podpisany "Piotr zakrztusił się kością".

    OdpowiedzUsuń
  2. Mysle, ze to właśnie w dzieciństwie kształtuje sie późniejsze zamiłowanie do ksiazek. Ja tez miałam polki wypełnione książkami, a miłością do ksiazek zarażał moj dziadek, za co jestem mu ogromnie wdzięczna. Pamietam jak jako dziecko robiłam spis ksiazek, ktore mam. Jako mała dziewczynka recytowałam na pamięć Kopciuszka i Lokomotywę J. Tuwima. Uwielbiałam tez baśnie. Małego Księcia czytałam wielokrotnie. Słabość do ksiazek pozostała mi do dnia dzisiejszego, co widać na moim blogu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, jak cudnie, że przypominasz ten disneyowski słownik, uwielbiałam go przeglądać, kiedy byłam mała!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam taki sam słownik! Była to jedna z moich ukochanych książek jednak gdzieś się zagubiła. Ja również jestem z łódzkiego, nie znam tego wydawnictwa a z chęcią zapoznam się z ofertą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwa trafienia, słownik i na wyspach Bergamutach :D Fajne dzieciństwo, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ahhhh te pierwsze wymęczone książki! Wspaniałe wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy jeszcze kiedyś będzie organizowany tydzień książki? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć. Uczę się języków przy użyciu https://preply.com/pl/Leipzig/korepetycje-z-angielskiego.
    Nauczyłem się angielskiego używając tej site. Chciałbym znaleźć dodatkowe źródła, aby ćwiczyć i poprawiać swoją wiedzę i zacząć naukę nowych języków. Jak możesz mi pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe wspomnienia mam z tym słownikiem ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie bardzo fajną sprawą jest korzystanie z ciekawych książek przy nauce języka angielskiego i to w szczególności kiedy uczą się najmłodsze dzieci. Jak czytałam na stronie http://mamonik.pl/angielski-i-przedszkolaki/ to tam dokładnie kwestię angielskiego u przedszkolaków opisano.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne książki. Czytam córce i jest nimi zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książki do nauki języka angielskiego? Jak najbardziej. I to dla maluszków też można już po takie sięgać. Jak najwcześniejsza nauka języka zaowocuje lepszymi umiejętnościami w przyszłości. A są metody nauki dedykowane nawet dla dzieci 2-letnich. Taką sprawdzoną metodą jest na pewno https://teddyeddie.com/ gdzie nauka odbywa się w towarzystwie doświadczonego lektora i psotnego misia.

    OdpowiedzUsuń