W tym roku opisujemy wrzesień w danym kraju - czasami ciekawe święto, innym razem słownictwo, czy idiomy, powrót do szkoły, jesień itd. Ja wybrałam święto, o którym dowiedziałam się dopiero niedawno, a mianowicie Święto Pokoju - Peace Day, które obchodzimy jutro - 21. września. Otóż w weekend obejrzałam piękny film, który poleciła mi moja kuzynka (thx, Sis!) "Życie Jane", czyli w oryginale (bo każdy wie, jak jest "życie" po angielsku): "Jane's Journey"
Jane Goodall ma obecnie ponad 80 lat. Film był nakręcony jako dokument 10 lat temu, ale myślę, że jeśli tylko zdrowie pozwala, Jane nadal jeździ po świecie i działa równie intensywnie, jak wcześniej na rzecz ochrony środowiska i zwiększania świadomości na temat naszej planety, którą powinniśmy chronić, a nie rozkradać.
Jej miłość do przyrody zaczęła się od książki o Doctorze Dolittle, później przeczytała Tarzana. Mając 23 lata, jako sekretarka, pojechała do Tanzanii, do buszu, obserwować szympansy. Było to jej marzenie od dzieciństwa, choć wszyscy (oprócz mamy) śmiali się z niej. Zafascynowało ją to, jak szympansy opiekują się swoimi młodymi, odkryła również, że te naczelne (primate) potrafią posługiwać się narzędziami, aby wydłubać mrówki z mrowiska, co było wówczas olbrzymim zaskoczeniem dla naukowców. Do tej pory wierzono bowiem, że tylko człowiek, pan i władca wszechświata, potrafi tworzyć narzędzia i ich używać. Jane i jej grupa mieli fundusze jedynie na pół roku, jednak postanowili, że muszą opowiedzieć światu o swoich odkryciach. Dlatego zaprosili National Geographic, aby magazyn zrobił o ich ekspedycji fotoreportaże i filmy dokumentalne. I tak się stało. Jane przy okazji zakochała się w pięknym fotoreporterze National Geographic i żyli... w buszu. Ta historia ma ciąg dalszy i kolejne przełomowe punkty, m.in. gdy w 1986 roku (roku mojego urodzenia), Jane uczestniczyła w konferencji o szympansach i dowiedziała się, jak są wykorzystywane w laboratoriach, czy zabijane na mięso (yeah...well...) Postanowiła wówczas, że musi coś zrobić, musi coś zmienić (to make a difference) w myśleniu ludzi. Zaczęła jeździć po świecie z wystąpieniami i budzić ludzi.
W czasie tego filmu kilkukrotnie uroniłam łzę. Cały czas z podziwem myślałam o kobiecie, która nie zważając na przeciwności losu i swój wiek, chce wyciągnąć z innych ludzi tyle dobrego. Jednocześnie ma w sobie tyle siły i determinacji. Wie, że to od nas zależy, co zostawimy przyszłym pokoleniom.
Jej nauczanie tak bardzo przypomina mi to, o czym cały czas mówił Michael Jackson. Nagrał piosenki "Earth Song", "Heal the World", napisał piękny poemat "Planet Earth". Ciągle przypominał o tym, że to my musimy wziąć sprawy w swoje ręce before it is too late.
Film "Życie Jane" z napisami (ale uwaga na tłumaczenie, bo mogłoby być lepsze) możecie obejrzeć tutaj: VOD.pl
Jane Goodall założyła również organizację Roots and Shoots (która działa już w 130 krajach, najbliżej w Czechach), co przypomina mi tytuł ważnej książki o interpunkcji. Tytuł tej książki został zainspirowany pewnym dowcipem o pandzie:
A panda walks into a café. He orders a sandwich, eats it, then draws a gun and proceeds to fire it at the other patrons.Chyba już rozumiecie, że interpunkcja może uratować życie, c'nie?
"Why?" asks the confused, surviving waiter amidst the carnage, as the panda makes towards the exit. The panda produces a badly punctuated wildlife manual and tosses it over his shoulder.
"Well, I'm a panda," he says. "Look it up."
The waiter turns to the relevant entry in the manual and, sure enough, finds an explanation. "Panda. Large black-and-white bear-like mammal, native to China. Eats, shoots and leaves."
Książka do kupienia na Amazonie:
Link afiliacyjny |
O Jane Goodall możecie również przeczytać w tych oto książkach:
Link afiliacyjny |
Link afiliacyjny |
I do tego super książka - komiks dla dzieci o życiu Jane. W ogóle fajna seria pod tytułem "Ordinary People Change the World":
Link afiliacyjny |
What you do makes a difference, and you have to decide what kind of difference you want to make.
If you really want something and really work hard, and take advantage of opportunities, and never give up, you will find a way.
Children can change the world.
There's a saying, heard very often: "We haven't inherited this world from our parents, we borrowed it from our children." We haven;t borrowed anything from our children. When you borrow, you're expected to pay back. We've stolen. We're still stealing and we've got to do something about it.
Ale o czym to ja miałam... Aha, o Dniu Pokoju. Jeśli chcecie, możecie obchodzić to święto ze swoją klasą i ze swoimi dziećmi. Na stronie Roots and Shoots znajdziecie pomysły na prace plastyczne i zabawy, o tutaj: http://www.rootsandshoots.org/peaceday
Jeśli mieszkacie w USA to możecie również postarać się o grant z projektu - bardzo ciekawe pomysły zostały już zrealizowane :)
P.S. Zapraszam Was również na wczorajszy wpis w ramach Miesiąca Języków do Norwegii. A tutaj zajrzyjcie jutro: enesaj.pl Wpadajcie również na inne blogi o języku angielskim: o 11. września, 33 żenujące fakty językowe o autorze bloga Angielska Herbata, idiomy z dziewiątką oraz wrzesień w wielu językach and more is yet to come :P
Na naszym wspólnym blogu znajdziecie również linki do wszystkich blogów, biorących udział w akcji: https://kulturowojezykowi.wordpress.com/2016/09/01/miesiac-jezykow-2016/