piątek, 24 lipca 2015

Podsumowania efektów pracy są najważniejsze!

Po raz kolejny przekonałam się wczoraj o tym, jak bardzo ważne jest demonstrowanie rodzicom uczniów efektów naszej pracy. Przypominano mi o tym wielokrotnie, zarówno na studiach, jak i w szkołach językowych, w których pracowałam. A było to tak...



Zadzwoniła do mnie jedna z matek mojej 5-letniej uczennicy z prośbą, aby przed wakacjami zrobić dziecku "test" i sprawdzić, ile z tego roku dziewczynka zapamiętała. Oczywiście, zgodziłam się, ale zaznaczyłam, że zrobię to w bezstresowej atmosferze (jakie to brzydkie słowo, od razu kojarzy się z "bezstresowym wychowaniem") i na pewno nie będę używać słowa "test", żeby dziecko nie miało koszmarów z Angry Birds.

Opracowałam tematyczną listę słówek poznanych przez cały rok. Było to o tyle trudne, że nie korzystałyśmy z żadnego podręcznika, a z materiałów przygotowanych i dobieranych przeze mnie.

Ale powoli, powoli, stworzyłam tabelkę ze słówkami. Nie były to wszystkie słówka, które miałyśmy, ale te, które uznałam za najważniejsze z danego tematu. Dodałam również frazy i wyrażenia, które dziecko powinno znać. Na liście umieściłam najważniejsze tematy.

Cała lista prezentuje się w ten sposób:



W sumie - bez nagłówków - 178 słówek oraz fraz!!! Właśnie to policzyłam i sama jestem zdziwiona, że aż tyle :D

Jak wypadł "test"? Całkiem dobrze :) Znajomość słówek sprawdzałam na kilka sposobów - pokazywałam flashcards lub po prostu pewne przedmioty (maskotki, meble w pokoju), ale też pytałam o polskie tłumaczenie słówek, podając angielskie słówko. Jest to coś, do czego nie do końca jestem przekonana, bo uczulano nas na to na studiach, ale to często sprawdza się przy rodzicach.

Efektem zostawienia tej listy rodzicielowi na własność jest nie tylko odpytanie uczennicy podczas mojej nieobecności, ale również pochwalenie się osiągnięciami w nauce przed znajomymi. Czego z kolei skutkiem jest polecenie mnie na przyszły rok :D

I już nie mogę się doczekać roku szkolnego, bo mi się nuuuuuuuudzi :P

P.S. Jak obserwuję blogi koleżanek po fachu (dodałam nowe linki do nowoodkrytych blogów) oraz grupę nauczycieli angielskiego na FB to jestem pod wrażeniem. Naprawdę, jeśli ktoś sądzi, że nauczyciele przez całe wakacje się opierdzielają to czas wyprowadzić go z błędu :P Albowiem nauczyciele przez całe wakacje zbroją się, aby zacząć kampanię wrześniową w pełni sił i w pełnym rynsztunku. Wybaczcie tę wojenną metaforę, ale metafora odwołująca się do dżungli nie jest aż tak widowiskowa :P 

Gdyby ktoś chciał cały plik ze słówkami to proszę:
Słówka - rok szkolny 2014/2015


2 komentarze:

  1. Bardzo fajna ta lista: podoba mi się jak to graficznie zestawiłaś a i ilość słówek rzeczywiście imponująca... Pozdrawiam, Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna lista,zwłaszcza ze względu na estetykę i przejrzystość.Już ją zapisałam na dysku i będę modyfikować słownictwo ze względu na wiek dzieci.Dzięki.Pozdrawiam.Edyta (extrovertic4kids).

    OdpowiedzUsuń